IV Noc Muzeów za nami!

W ostatnią sobotę – 19 maja nasz kościół odwiedziły tłumy gości – kolejny raz włączyliśmy się w obchody Nocy Muzeów.

Noc muzeów rozpoczęła się w naszym kościele wcześniej niż w poprzednich latach – bowiem o 16:00, a skończyła później niż zwykle – bowiem 20 minut po północy, już w niedzielę. Zachęcamy do przeczytania krótkiej relacji ze zdjęciami z tego niezwykłego wydarzenia. Autorami zdjęć są: Paweł Nalepa (PN) oraz Wyższobramski Chór Kameralny z Cieszyna (WChK).


Kolejna odsłona Nocy Muzeów tradycyjnie odwoływała się do historii oraz do muzyki. Zaczęliśmy jednak inaczej – od samodzielnego zwiedzania kościoła podczas którego można było zagrać w Grę Kościelną. Był to nowy element naszego bogatego programu. Grający – osoby indywidualne lub zespoły musieli chodzić po kościele rozwiązując zagadki i zadania. Wiele z nich było ukrytych, dlatego gra wymagała spostrzegawczości i bystrości. Kilka zadań wymagało dobrej znajomości Biblii, ale dla tych, trochę mniej z nią zaznajomionych, w kościele rozmieszczono wiele egzemplarzy Pisma Świętego. Zadań było 11, a wszyscy, którzy rozwiązali poprawnie 8 zadań otrzymywali w nagrodę pieczątkę potwierdzającą ukończenie gry. Gra cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród dzieci (i ich rodziców), a także wśród młodzieży (także w tej, która 18 lat ukończyła już jakiś czas temu…). Była prowadzona w trzech godzinnych turach, i zwłaszcza w ostatniej z nich (od ok. 22:30), gdy  do kościoła zawitało wiele nastolatków – kościół wypełnił się zespołami chodzącymi i rozwiązującymi zadania. Pokusie spróbowania swych sił ulegli praktycznie wszyscy, którzy akurat wtedy przebywali w kościele. Jednym z elementów gry było stanięcie na ambonie i wygłoszenie krótkiego urywku z Biblii – miniorędzia o Boskim miłosierdziu (J 3,14). Dla wielu graczy był to z pewnością niesamowity moment.

Gra Kościelna – zadanie dla całej rodziny… Zdj. PN

Gra Kościelna wciągała i tych młodszych (z rodzicami)… Zdj. PN

… i tych trochę starszych. Zdj. PN

Jednym z zadań było poprawne ułożenie numerków… Zdj. PN

… innym odszukanie autorów ewangelickich pieśni. Zdj. PN

Z góry lepiej widać… rozwiązanie kolejnego zadania. Zdj. PN

Dla wielu to był pierwszy raz na ambonie…

Kluczowym było uważne przeczytanie treści zadania… Zdj. PN

Grający mogli liczyć na wsparcie wolontariuszy, którzy nadzorowali przebieg gry. Wszyscy uczestnicy Gry przeszli ją pozytywnie – wykonując poprawnie niezbędną liczbę zadań. Zdarzyła się nawet drużyna, która wykonała to bezbłędnie. Wszystkim grającym gratulujemy!


O 17:00 rozpoczęła się prezentacja multimedialna, podczas której Paweł Nalepa, przewodnik, członek Klubu Przewodników PTTK w Sosnowcu, a prywatnie także członek naszej parafii, opowiedział wszystkim skąd w ogóle wzięli się w Sosnowcu ewangelicy. Historia parafii opowiadana, poczynając od „imigrantów-założycieli” (m.in. górników z Saksonii), przez czasy Dietla i okres międzywojenny, a na czasach PRLu kończąc, przybliżyła słuchającym dzieje sosnowieckiego ewangelicyzmu.

Następnie Paweł Nalepa opowiedział o wyglądzie i wyposażeniu ewangelickiego kościoła na przykładzie sosnowieckiej świątyni. Wyjaśnił także jak różnice teologiczne przekładają się na różnice w wystroju kościołów ewangelickich w porównaniu z najliczniejszymi w naszym kraju świątyniami rzymskokatolickimi.


Po kolejnej turze Gry Kościelnej, o 19:15 rozpoczął się koncert organowy. Pierwotnie na organach miał zagrać wielokrotnie już koncertujący w naszym kościele i znany z trzech wcześniejszych odsłon Nocy Muzeów Zdzisław Smucerowicz, ale z przyczyn losowych musiał go zastąpić pan Roman Hyla, pochodzący z Będzina organista, Dyrektor Zagłębiowskiego Festiwalu Organowego. Roman Hyla zagrał na naszych organach 8 utworów – w tym znaną Bachowską Arię na strunie G. Zakończył natomiast wariacją na temat znanej pieśni Przyjdź, Duchu Święty, ja pragnę (ŚE 225), bowiem tegoroczna Noc Muzeów odbyła się w przededniu (jeśli tak można mówić o nocy 😉 ) Świąt Zesłania Ducha Świętego.

Koncertujący Roman Hyla. Zdj. PN

 

Roman Hyla i nasze zabytkowe organy. Zdj. PN

Koncert organowy. Zdj. PN


Następnie, Roman Hyla zaprosił wszystkich, którzy wcześniej pobrali darmowe wejściówki (były one dostępne także w kościele, bezpośrednio przed koncertem) na górę, na chór organowy, by opowiedzieć o tym jak działają organy, jak są zbudowane i na czym polega gra na nich. Kolejny już pokaz pod nazwą Schlag by to trafił przybliżył wszystkim jedne z najstarszych organów w naszym mieście – a przy tym chlubę naszego kościoła – organy wyprodukowane przez znaną w XIX wieku firmę Schlag und Söhne (Schlag i Synowie) ze Świdnicy na Śląsku. W pokazie uczestniczyło 30 osób. Nasze organy powstałe w 1886 r. posiadają 7 głosów oraz ponad 300 piszczałek i mimo że są instrumentem małym, drzemie w nich prawdziwa moc, o czym można przekonać się podczas licznych koncertów.

Opowieść o organach. Zdj. PN

Organista musiał odpowiedzieć na wiele pytań…

Podczas opowieści o organach chór organowy był pełen słuchaczy. Zdj. PN


O 21:00 wystąpiła Gwiazda Wieczoru – Wyższobramski Chór Kameralny z Cieszyna. Koncert chóru był częścią tegorocznej odsłony cyklu Muzyki u Dietla i był dotowany przez Miasto Sosnowiec. 12-osobowy chór pod dyrekcją Piotra Sikory wykonał kilkanaście utworów dla zgromadzonych ok. 45 osób.

 

Ksiądz Proboszcz zapowiada Wyższobramski Chór Kameralny. Zdj. PN

Chór podczas śpiewu. Zdj. WChK

Koncert podzielony był na trzy części. Podczas pierwszej i trzeciej Chór wykonywał utwory od ołtarza, podczas drugiej … z góry – z chóru organowego. Niektóre utwory wykonywane były a capella, podczas niektórych jeden z chórzystów, Wojciech Wantulok (organista Kościoła Jezusowego w Cieszynie – największego kościoła ewangelickiego w naszej części Europy) zasiadał za organami lub pianinem elektrycznym i akompaniował Chórowi. Wśród wykonanych utworów były m.in. Cantemus – Viva la Musica L. Meirhofera, Niech Imię Jezus głośno brzmi M.A. Charpentiera (znane także jako Te Deum) czy Chrystus Pan dziś zmartwychwstał (J. Rutter). Interesującym elementem było także wykonanie pieśni Gdy patrzę na cudowny ten krzyż Giuseppe Verdiego, kompozytora raczej nie kojarzonego powszechnie z muzyką sakralną.

Występ chóru. Zdj. PN

Chórzyści udają się pod organy. Zdj. PN

Dyrygent Piotr Sikora zapowiada kolejną część występu. Zdj. WChK

Druga część koncertu. Zdj. PN

Chór na chórze – czyli druga część koncertu… Zdj. WChK

Podczas niektórych utworów jeden z chórzystów, stawał się … pianistą. Zdj. WChK

Ostatnim elementem koncertu były pieśni z repertuaru innego niż tradycyjna muzyka kościelna – cieszyński Chór wykonał np. pieśń ludową Listeczku dębowy autorstwa Jana Gawlasa, pochodzącego ze Śląska Cieszyńskiego kompozytora i nauczyciela muzyki, byłego rektora Akademii Muzycznej w Katowicach.

Czy Dietlowi podobała się muzyka? Sądząc po skupionych rysach twarzy, z pewnością TAK! 😉

 

Niektóre utwory Chór wykonywał w mniejszym składzie. Zdj. PN

Występ Chóru został przyjęty owacyjnie. Oklaskom długo nie było końca. Dlatego też artyści ku radości publiczności wykonali krótki program bisowy.

Mimo, że był to pierwszy występ Chóru w naszym kościele, to dla jego dyrygenta, Pana Piotra Sikory przyjazd do Sosnowca był swoistym powrotem do przeszłości, bowiem w przeszłości studiował germanistykę w Sosnowcu na tutejszej filii Uniwersytetu Śląskiego. Zajęcia odbywały się na Pogoni, kilkaset metrów od kościoła ewangelickiego. Gdy Pan Piotr Sikora podzielił się z publicznością tą informacją, dało się odczuć w jego głosie sentyment do naszego miasta.

Niewykluczone, że Wyższobramski Chór Kameralny z Cieszyna, zachęcony ciepłym przyjęciem naszej publiczności,  zjawi się kiedyś ponownie w naszym mieście – wtedy będzie to sentymentalny powrót nie tylko dla jego Dyrektora, ale i dla chórzystów.

Ręce złożone do oklasków i radosne twarze świadczą same za siebie… Zdj. PN

Chór „zmuszony” został do wykonania krótkiego programu bisowego. Zdj. PN

Chór w pełnej krasie. Zdj. PN


Podczas Nocy Muzeów nie zabrakło także akcji towarzyszących. Przez większość czasu (poza koncertami) można było oglądać wystawę starych Biblii, śpiewników oraz ksiąg parafialnych.

Kolejny raz pokazano także Agendy („podręczniki” dla księży) należące do naszego pierwszego stałego duchownego – ks. Uthkego i zawierające jego własnoręczne notatki! Również księgi parafialne (akta urodzeń, ślubów i śmierci) były bardzo ciekawe – pisane po rosyjsku, potem po niemiecku, wreszcie po polsku – obrazowały przemiany polityczne, które dokonywały się w Sosnowcu na początku XX w. Księgi sprawiały wrażenie pisanych na komputerze, tak piękny był bowiem charakter pisma w nim zamieszczonego. Dziś już się tak nie pisze…


Prawdziwą atrakcją była również wystawa Biblii Pińczowskiej – zaprezentowany został reprint Biblii Pińczowskiej (zwanej też Brzeską lub Radziwiłłowską). Biblia powstała w 1563 r. to pierwsza polska Biblia tłumaczona z języków oryginalnych (greki i hebrajskiego) i druga polska Biblia w ogóle.  Do jej wydania zachęcał w liście do Polaków sam Jan Kalwin, żywo zainteresowany postępem Reformacji w Polsce. Biblia ta jako pierwsza zawierała wiele rewolucyjnych „nowinek” (indeks, ilustracje, przede wszystkim podział na rozdziały i wersety), jest także skarbem polskiej literatury doby Renesansu. Biblia została wypożyczona dzięki życzliwości Chrześcijańskiej Księgarni CLC z Katowic.

Księgarni CLC serdecznie za pomoc dziękujemy!


Było można również samodzielnie zwiedzać kościół, brać udział w Quizie-konkursie z nagrodami (Co wiesz o ewangelikach?), spróbować swych sił w Quizie biblijnym, czytać tezy Marcina Lutra i głosować czy się z nimi zgadza, czy nie. Na wszystkich czekały ulotki poświęcone naszemu kościołowi jako zabytkowi, Henrykowi Dietlowi oraz te dotyczące ewangelicyzmu. Na wszystkie pytania chętnie odpowiadali także nasi wolontariusze.

Nocą dostępne były nawet zakamarki kościoła… Zdj. PN


Punktualnie o północy zakończyło się zwiedzanie kościoła, a minutę po północy, już w pierwszy dzień Świąt Zesłania Ducha Świętego odbyło się krótkie nabożeństwo ewangelickie. Przewodniczył mu ks. dr Adam Malina, proboszcz naszej parafii. Było ono prowadzone w tzw. starym stylu, tj. z wykorzystaniem liturgii z agend kościelnych obecnie już nieużywanych. Innym elementem niż spotykanym zazwyczaj było np. zmawianie strof psalmu – na przemian przez księdza i zbór. Mimo, że było już  po północy, na nabożeństwie zostało około 10 osób, zachęconych jak wygląda takie „staroświeckie” nabożeństwo. Dla niektórych osób było to zarazem pierwsze nabożeństwo ewangelickie w jakim uczestniczyli.


Podsumowując, podczas tegorocznej edycji Nocy Muzeów odwiedziło nas co najmniej 134 osób (a więc nieco więcej niż przed rokiem). Tyle osób pobrało przy wejściu karteczki z tezami Lutra; szacujemy jednak, że zwiedzających było ponad 150 – niektórzy wchodząc nie pobierali karteczek.

Na obydwu koncertach było ponad 75 osób. Z kolei w sondzie nt. 95 tez Lutra wzięło udział 46 osób (szczegóły wkrótce).

Następna Noc Muzeów już za rok! Już teraz serdecznie na nią zapraszamy.

Serdecznie dziękujemy Wyższobramskiemu Chórowi Kameralnemu z Cieszyna za udostępnienie mam swoich zdjęć z Nocy Muzeów.