Początek Adwentu i nowego Roku Kościelnego

29 listopada rozpoczyna się nowy rok kościelny, który jak zawsze zaczynamy od Adwentu.

Adwent to czas refleksji i wewnętrznego skupienia.

Początki obchodzenia Adwentu należy łączyć z rozpoczęciem powszechnego obchodzenia świąt Bożego Narodzenia, co nastąpiło w zborach chrześcijańskich na początku IV w. Adwent jako specjalny czas przed tymi świętami pojawił się najpierw na terenach dzisiejszej Hiszpanii (po roku 350), a następnie także w Italii i całym basenie Morza Śródziemnego. Różny był charakter tych dni: w Hiszpanii bardziej pokutny, ascetyczny, natomiast np. w zborach rzymskich, gdzie pojawił się znacznie później okres ten miał charakter eschatologiczny, przypominał o mającej nadejść paruzji i był w związku z tym czasem radosnego oczekiwania. Różna była też długość tego okresu – rozpoczynał się 11 listopada (Hiszpania), 14 listopada (wspomnienie Filipa Apostoła) wśród chrześcijan nurtu greckiego (stąd trwający 6 tygodni post filipowy w prawosławiu) lub w jeszcze inne dni. W VI w. papież rzymski Grzegorz I ujednolicił na podległym sobie terenie praktykowanie Adwentu. Odtąd na zachodzie adwent miał zaczynać się w czwartą niedzielę przed Świętami Narodzenia Pańskiego (25 grudnia), a więc trwać „4 tygodnie” (ten ostatni najkrótszy tydzień może trwać tylko 1 dzień! W tym roku trwa 3 dni). Przypuszcza się, że adwent takiej długości był już znany i obchodzony nieco wcześniej w niektórych społecznościach Italii.

Ustalono również wtedy, że pierwsza niedziela Adwentu rozpoczynać będzie nowy rok kościelny. Kolorem liturgicznym ma być fioletowy, a nabożeństwa będą zmawiane bez uroczystego Gloria. Grzegorz I połączył duchowość rzymską (radosną, eschatologiczną) wraz z duchowością iberyjską (pokutną i ascetyczną) – i od tej chwili te dwa oblicza Adwentu są obecne u wszystkich chrześcijan zachodnich (aczkolwiek w różnych proporcjach).

Samo słowo Adwent pochodzi natomiast od łacińskiego słowa adventus co oznacza przyjście. W starożytności adwent oznaczał wstąpienie władcy na tron lub przybycie bóstwa do świątyni. Chrześcijanie używają terminu Adwent zarówno do opisania przyjścia Chrystusa na ziemię poprzez narodzenie z Marii Panny oraz na określenie powtórnego przyjścia Chrystusa w chwale (paruzja).

W liturgii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego myśl adwentowa obecna jest podczas każdego nabożeństwa z Sakramentem Komunii Świętej. Przed modlitwą Ojcze Nasz ksiądz zmawia kolektę, którą kończy słowami: „Na Jego [Chrystusa] powtórne przyjście czekamy i wraz z całym Kościołem wołamy: Przyjdź rychło, Panie.” Zbór odpowiada: „Przyjdź, Panie Jezu”.

Również w modlitwie po Słowach Ustanowienia podkreślany jest Adwent: „Wspominając zbawczą śmierć i mękę naszego Pana Jezusa Chrystusa, Jego Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie oczekujemy na Jego przyjście w chwale.” Teksty tych modlitw podkreślają, że Kościół, szczególnie podczas Dziękczynienia (Eucharystii), z utęsknieniem wypatruje swojego Pana aż przyjdzie w chwale.

W czasie Adwentu odprawiane są zwykle dodatkowo w parafiach ewangelickich tygodniowe nabożeństwa adwentowe. (W tym roku z powodu pandemii nabożeństwa te nie będą się odbywać). Nakrycia ołtarzowe mają fioletowy kolor (tradycja średniowieczna). Podczas liturgii wstępnej po Kyrie zamiast Chwała na wysokościach Bogu, ksiądz intonuje hymn Benedictus: „Błogosławiony niech będzie Pan, iż nawiedził i odkupił lud swój”, natomiast zbór odpowiada:

„Prostujmy swoje drogi, Adwentu nadszedł czas,
Bóg daje pokój błogi, Bóg Chrystus wzywa nas
I mówi: Idę już. Przyjdź, Panie, przyjdź wołamy.
Otwarte już serc bramy, w nich dary swoje złóż.”

Wiele zwyczajów adwentowych ma pochodzenia ewangelickie. Tak jest np. z wieńcem adwentowym, wymyślonym przez ewangelickiego księdza Wicherna z Hamburga. 4 świece symbolizują w nim 4 niedziele adwentu. Również kalendarz adwentowy w wersji książkowej oraz tej słodszej (czekoladkowej) jest XIX-wiecznym pomysłem niemieckich luteran.
Ponieważ do czasu adwentu należy także 24 grudnia, a więc Wigilia Świąt Bożego Narodzenia, można powiedzieć, że kolejnym adwentowym zwyczajem o ewangelickim rodowodzie jest … choinka.
Choinka pojawiła się w Niemczech na początku XVI w. jako rajskie drzewo poznania dobra i zła w misteriach o Adamie i Ewie, które wystawiane były tradycyjnie 24 grudnia. Z czasem w Alzacji pojawił się zwyczaj ubierania tych drzewek ozdobami, a nawet przenoszeniem ich do domów. Z lokalnego zwyczaju choinka stała się symbolem świąt za sprawą Marcina Lutra, który był wielkim orędownikiem tego zwyczaju. To on rozpowszechnił zwyczaj umieszczania tych drzewek w domu i przystrajania ich ozdobami oraz jabłkami. Luter namawiał do spędzania tych świąt właśnie w zaciszu domowego ogniska, a przystrojona choinka mogła tylko w tym pomóc. Reformator nadał temu zwyczajowi nowe, chrześcijańskie znaczenie – zielone drzewo (zimą!) symbolizuje nie tylko drzewo poznanian dobra i zła, ale także drugie rajskie drzewo – wiecznie zielone drzewo życia, z owoców którego (co symbolizują zawieszane jabłka) będziemy mogli spożywać, dzięki osobie Jezusa Chrystusa, który dla nas się narodził, i dla nas zmarł i zmartwychwstał. Choinka jest więc symbolem nowego życia (raju) darowanego nam w osobie Chrystusa. Stąd też w językach krajów protestanckich „chrześcijańska” nazwa tego drzewka: Christbaum, Christmas tree, co znaczy dosłownie Drzewko Chrystusa.
Ponieważ oddziaływania Lutra na niemieckich ewangelików było ogromne, Drzewko Chrystusa już w XVI w. stało się niemieckim, a potem europejskim zwyczajem w rodzinach ewangelickich. Do Polski zwyczaj ten trafił w czasach po III zaborze, kiedy przynieśli go z sobą niemieccy ewangelicy do pruskiej wtedy Warszawy. Z Warszawy nowa moda rozeszła się szybko po całym naszym kraju…

Informacje dot. akcji adwentowych  – w tym rekolekcji online ukażą się niebawem. Prosimy śledzić nasz profil na facebooku oraz stronę internetową.