Inskrypcja:

Ś † P
KS. JERZY
TYTZ
PASTOR
5. 7. 1888
6. 5. 1944
PROBOSZCZ
PARAFII EWANGELICKIEJ
W SOSNOWCU

Numer miejsca:
Sektor B, miejsce 83

Sygnatura kamieniarza:
brak

Biogram:
ks. Jerzy Tytz – (ur. 5.07.1888 w Warszawie, zm. 06.05.1944 w Pszczynie) – proboszcz parafii ewangelickiej w Sosnowcu.

Był synem Andrzeja, urzędnika telegrafu i Ludwiki z Deicków. Początkowo uczęszczał do powszechnej szkoły ewangelickiej, następnie do gimnazjum rosyjskiego. W 1906 r. uzyskał maturę i wyjechał do Dorpatu (Estonia) na studia teologiczne. Było to wówczas jedyne miejsce w cesarstwie rosyjskim, gdzie można było studiować teologię ewangelicką. Językiem wykładowym był język niemiecki, którym ks. Tytz posługiwał się w stopniu biegłym. Dodatkowo znał również język rosyjski. Po uzyskaniu dyplomu 6 października 1912 roku zostaje ordynowany przez Generalnego Superintendenta ks. Juliusza Burschego w łódzkim kościele św. Trójcy (obecnie rzymskokatolicki kościół Zesłania Ducha Świętego) w asyście ks. Gundlacha i ks. Hadriana. Po ordynacji został wikariuszem w kościele św. Trójcy, następnie w 1913 roku pełnił przez krótki okres czasu obowiązki wikariusza superintendenta diecezji kaliskiej, a od grudnia objął administrację w stawiszyńskiej parafii ewangelickiej, gdzie następnie został wybrany proboszczem. Przez cały okres I wojny sprawuje posługę duszpasterską w Stawiszynie. Po zakończeniu działań wojennych i odzyskaniu przez Polskę niepodległości w czerwcu 1919 roku przenosi się do Kielc, gdzie obejmuje tamtejszą parafię. Oprócz działalności stricte religijnej ks. Tytz brał czynny udział w życiu społecznym i angażował się w akcje charytatywne. Został wiceprezesem Czerwonego Krzyża na okręg kielecki oraz był prezesem polsko-amerykańskiego Komitetu niesienia pomocy ofiarom wojny. Był współzałożycielem szpitala dla dzieci w Kielcach. W 1923 r. przenosi się do Sosnowca, gdzie zostaje proboszczem, a także administratorem parafii w Dąbrowie Górniczej. Założył tu chór kościelny, koło pań i koło Polskiej Młodzieży Ewangelickiej. Był żonaty z Stefanią z domu Stark, która była siostrą cioteczną Juliusza Ulrycha, ministra komunikacji w latach 1935-1939. W 1932 r. został mianowany bezpośrednim zwierzchnikiem polskich duszpasterzy kierowanych na teren Górnego Śląska, który stanowił wówczas teren oddzielnej organizacji kościelnej. Na tym polu pracował razem z dziewięcioma księżmi. Oprócz pracy duszpasterskiej w dwóch parafiach w latach 1932-1939 przewodniczył Towarzystwu Polaków Ewangelików na Górnym Śląsku, był radcą Konsystorza. Od 1 lipca 1937 r. przejął administrowanie filiałem w Zawierciu.

10 października 1937 r. ks. Tytz obchodził jubileusz 25-lecia pracy duszpasterskiej. W uroczystościach wzięło udział duchowieństwo Kościoła na czele z biskupem ks. Juliuszem Bursche wraz z przedstawicielami władz państwowych z wojewodą śląskim M. Grażyńskim, który udekorował Jubilata wysokim odznaczeniem państwowym – Złotym Krzyżem Zasługi – za działalność w ramach propagowania polskiego ewangelicyzmu. W 1938 r. duchowny wzywał do modlitwy za Kościół ewangelicki w Austrii, za co bywał krytykowany przez niemieckich ewangelików. Ks. Tytz był również redaktorem czasopisma „Ewangelik Górnośląski” i obrońcą praw polskich ewangelików na Górnym Śląsku, za co w późniejszych latach czekały go represje: Pamiętam jak Gestapo odwiedziło nasz dom pod koniec 39 roku. Przetrzepali wszystko, dokładnie. Znaleźli zaświadczenie, że ojciec otrzymał przed wojną  złoty krzyż zasługi od władz państwowych za działalność w ramach propagowania polskiego ewangelicyzmu. Gestapo pytało gdzie znajduje się ten krzyż. Mój tata prosił mamę, która schowała ten krzyż, aby go wydała Niemcom jednak mama się uparła i go nie oddała.

W dniu wybuchu drugiej wojny światowej ks. Jerzy Tytz znajdował się na posiedzeniu konsystorza w Warszawie. Powrócił szybko do Sosnowca. Pierwsze tygodnie nie przyniosły żadnych zmian, ks. Tytz dalej sprawował funkcję proboszcza w Sosnowcu. Pod koniec 1939 r. pozbawiono go jednak możliwości sprawowania funkcji religijnych, a w styczniu 1940 r. ks. Tytz został aresztowany i osadzony w więzieniu w Sosnowcu. Później został przewieziony do Katowic, gdzie został zamknięty w specjalnym więzieniu dla  więźniów politycznych. Po kilku miesiącach został wypuszczony na wolność, jednakże musiał meldować się na komisariacie w Sosnowcu.

Gdy nie mógł sprawować funkcji religijnych założył przy zakładzie Dietla spółdzielnię, w której organizował pomoc dla mieszkańców Sosnowca, dodatkowo zajmował się handlem: Mój ojciec na terenie firmy Dietla prowadził kooperatywę ze sklepem spożywczym; na owe czasy było to bardzo korzystne. Ojciec zarządzał tym sklepem i miał zatrudnionych sprzedawców.

Ks. Tytz zmarł przedwcześnie w skutek wypadku ulicznego. Idąc jedną z ulic Sosnowca uderzył w rusztowanie i skaleczył. Po czasie do rany dostało się zakażenie. Nie chciano przyjąć go do szpitala. Dzięki pomocy rodziny Dietlów, udało się go przyjąć w szpitalu w Pszczynie. Niestety, choroba zakaźna (podejrzewano tężec), była tak zaawansowana, że ks. J. Tytz zmarł. W tamtych latach nie wykonywano sekcji zwłok, więc przyczyna śmierci pozostała ostatecznie tajemnicą. Zmarł w Pszczynie 6 maja 1944 roku. 10 maja 1944 r. został pochowany przez ks. Sorge z Katowic na cmentarzu ewangelickim przy ul. Smutnej w Sosnowcu.

Rok później Rada Kościelna zorganizowała obchody pierwszej rocznicy śmierci duchownego. Przy jego grobie spotkały się setki ludzi, którzy nie mogli go pożegnać podczas jego pogrzebu. Zabrakło jednak niektórych współpracowników, którzy zginęli w obozach i podczas działań wojennych. W czasie żałobnych uroczystości nad jego grobem zostały wygłoszone przemówienia przez ówczesnego administratora parafii ks. Edwarda Dietza, G. Rotta – członka Rady Kościelnej, b. prezydenta Sosnowca i kierownika Barańskiego.

Grób ks. Tytza znajduje się na sosnowieckim cmentarzu ewangelickim. Możemy go zobaczyć kierując się na prawo od bramy cmentarnej, gdzie spoczywa wraz z żoną i przedwcześnie zmarłą córką.

Galeria zdjęć:

Ewangelik Górnośląski, 1937, R. 6, nr 41